toksyczni znajomi i prawdziwi przyjaciele
Słowo znajomy posiada 76 synonimów w słowniku synonimów. Synonimy słowa znajomy: znany, swojski, nieobcy, swój, bliski, nienowy, konwencjonalny, towarzysz
Przyszedł na mnie czas. Kochani, odchodzę Dziękuję za aktywność Byliście najlepsi Dziękuję wszystkim adminkom Może kiedyś wrócę Ale to nie jest potwierdzone Papa #Załamana_CrazyDog
2022-01-27 - Odkryj należącą do użytkownika D M.witkowscy tablicę „Prawdziwi przyjaciele” na Pintereście. Zobacz więcej pomysłów na temat prawdziwi przyjaciele, pozytywne cytaty, cytaty życiowe.
Synonimy: patogenny, zatruty, nie sprzyjający, chorobotwórczy, … . Jak inaczej można nazwać słowo toksyczny? Jakie inne formy posiada słowo toksyczny?
Tomek i Przyjaciele Najpiękniejsze opowieści • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13930046699
nonton film kuch kuch hota hai sub indo. „Toksyczny człowiek” – jak często zdarza Ci się słyszeć to pojęcie? „Toksyczny człowiek” czyli jaki? Czy za bardzo się czepiamy? Czy jesteśmy zbyt drobiazgowi? Czy to nowa moda? Czy może rzeczywiście mamy szczęście żyć w czasach, w których dostęp do wiedzy, do książek, do terapii daje nam możliwość bycia bardziej świadomym, a tym samym stwierdzić, że toksyczne osoby są obecne również w naszym życiu. I że nie mamy na ich towarzystwo najmniejszej ochoty? Miałam ostatnio w życiu kilka nieprzyjemnych sytuacji. Takich, w których musiałam skonfrontować się z drugim człowiekiem. Człowiekiem, którego bez problemu, na zimno, po upływie czasu mogę określić właśnie mianem toksycznego. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce kilka tygodni temu, a moja reakcja na nią pokazała mi jak dużą pracę wykonałam nad sobą przez ostatnie 2-3 lata i jak bardzo ta reakcja różni się od tej sprzed lat. Dziś w moim życiu nie ma miejsca na toksyczne zachowania ludzi. Niektóre z tych osób usunęłam ze swojego życia, inne są w nim ciągle, ale nie pozwalam im już wejść sobie na głowę. Nauczyłam się stawiać granice. Dzisiejszy post niech będzie dla Ciebie inspiracją. Chciałabym Ci pokazać, że jesteś ważna, że masz prawo żyć według swojego scenariusza i nie masz najmniejszego obowiązku, by spełniać oczekiwania innych ludzi i co najważniejsze: nie możesz i nie powinnaś pozwalać, by ktoś sprawiał, że czujesz się mało wartościowa i niewystarczająco dobra. Czas skończyć z tym raz na zawsze. Zaczynamy noworoczne porządki. Zacznijmy od relacji, bo gwarantuję Ci, że to najtrudniejsza działka. KIM WEDŁUG MNIE JEST TOKSYCZNA OSOBA? No cóż. Taka osoba może mieć naprawdę wiele obliczy. Ja na potrzeby tego wpisu, bazując na własnych doświadczeniach stworzyłam i nazwałam kilka typów: – PAN PUNKTUJĄCY – to ktoś, kto wiecznie Cię punktuje. Znajomy, znajoma, której się na przykład zbierało przez cały rok i po tym czasie, ni z gruszki, ni z pietruszki wysyła Ci smsa o długości encyklopedii lub dzwoni i tonem rodzica wytyka Ci wszelkie Twoje niedociągnięcia. Że jesteś ciągle zajęta, że nie masz dla niej czasu, że powiedziałaś to i to, że nie pamiętałaś o imieninach jej babci, że pojechałaś z Marysią na wakacje, kiedy powinnaś była pojechać z Mariolką, że on/ ona się przez Ciebie w 1997 źle czuł, że co Ty wiesz o życiu, że ludzie to mają problemy, a Ty epatujesz swoją zajebistością, że za dużo gadasz o dzieciach, że się spóźniasz i tak dalej, i tak dalej. Generalnie wysłana roczna ocena pracownika (tak to odbieram) jest słaba, słabiutka. – PAN NARCYZ – to ktoś, kto nawet nie udaje, że Cię słucha albo czeka kiedy weźmiesz wdech pomiędzy jednym zdaniem, a drugim, by móc w końcu zacząć monolog o sobie. To ktoś, kto nie jest zainteresowany Tobą, ani tym co się u Ciebie dzieje, ale traktuje Cię jako darmowego terapeutę, powiernika, konfesjonał tudzież śmietnik swoich spraw. – PAN WYSYSACZ ENERGII – to ktoś, kim od pierwszej chwili spotkania masz potrzebę się zaopiekować, bo tak mu w życiu źle. To ktoś, przy kim nie możesz cieszyć się ze swoich sukcesów, przygód, bo jeśli tak zrobisz zobaczysz jego reakcję – smutną minę, głęboki wdech i wydech i komentarz, że Tobie to dobrze, że nie każdy ma tak fajne życie, że on musi pracować w kopalni, ma słabego męża / żonę, mieszka w beznadziejnym miejscu, ale nie gadajmy o nim, lepiej powiedz co u Ciebie. Tu znowu wdech i wydech. – PAN MANIPULANT – to ktoś, kto jest w stanie tak poprowadzić rozmowę z Tobą, że na koniec zawsze czujesz się winna. To ktoś, kto zapyta Cię jak Ci minęło popołudnie. Gdy odpowiesz, że spędziłaś je z Moniką na rowerze na bank powie, że szkoda, że o nim nie pomyślałaś, przecież on też uwielbia rower, ale ok widocznie on nie jest Moniką, trudno. To ktoś taki, kto nie ma najmniejszego problemu, by powiedzieć Ci, że ok, możesz nie przyjeżdżać na święta, ale lepiej żebyś miała świadomość, że to mogą być ostatnie święta babci Janiny. No dobrze i co Ty na to? Jak się czujesz w towarzystwie takich ludzi? Jeśli potrafisz ich ignorować i kolokwialnie rzecz ujmując masz ich głęboko w poważaniu – brawo, gratulacje! Ja, by móc się takich ludzi pozbyć lub po prostu ich ustawić, by wyznaczyć swoje nieprzekraczalne granice potrzebowałam paru lat. Pomogła mi w tym bardzo terapia i bardziej świadome dzięki niej życie. Kiedyś, gdy spotykałam na swojej drodze toksyczną osobę, która mnie punktowała, traktowała jak konfesjonał, wzbudzała we mnie poczucie winy lub po prostu sprawiała, że czułam się wiecznie niewystarczająco dobra z reguły przepraszałam i nieustannie się tłumaczyłam. Wciąż zastanawiałam się czemu ta osoba tak myśli, czemu mnie nie lubi i jak mogę sprawić, żeby między nami było dobrze. Gdy ktoś taki miał mnie odwiedzić pucowałam mieszkanie na wypadek, gdyby miał zapytać czy nie myślałam, żeby zatrudnić panią do sprzątania, bo ona to by tak nie mogła w takim bałaganie. Chciałam non stop analizować, rozmawiać, przepraszać i sprawić, żeby było między nami fajnie. Już teraz rozumiesz? Dziś już wiem, że nie każdy musi mnie lubić, że mój czas jest ważny, że ludzie przychodzą i odchodzą, że mam prawo powiedzieć „nie” i mam prawo mieć swoje granice. Dojście do tego momentu było dla mnie niezwykle trudne i emocjonujące, ale wiem, że jest to do zrobienia. Chciałabym opowiedzieć Ci jak tego dokonałam. KONFRONTACJA W Twoim towarzystwie pojawia się toksyczna osoba. Możesz jej unikać, co jest metodą łatwą, ale mało skuteczną lub się z nią skonfrontować, co jest metodą trudną, ale długotrwałą i skuteczną. Trzeba wziąć głęboki wdech, a potem powiedzieć prosto i dobitnie, że to w jaki sposób ta osoba do Ciebie, o Tobie i o czym mówi Tobie nie odpowiada. Moje konfrontacje były różne. Jedne mniej, drugie bardziej wybuchowe. Te sprzed lat kosztowały mnie morze wylanych łez, trzęsących się rąk, bo na przykład traciłam przyjaciela, toksycznego, ale jednak człowieka, z którym spędziłam kilka, kilkanaście lat. Im dalej w las tym było mi łatwiej. Dziś, kiedy czuję, że ktoś przekracza moje granice mówię o tym. Z empatią i szacunkiem, ale jednak mówię. Wybaczam, współczuję, ale trzymam się swoich granic. Najtrudniej jest zrobić pierwszy krok. Później taka osoba może nie odpuścić i „szczekać” dalej albo wręcz przeciwnie – odczepić się od Ciebie i szukać dalej ofiary. Wszystko zależy od Ciebie na co i na ile jej pozwolisz, dlatego…. NIE DAJ SIĘ SPROWOKOWAĆ Nie daję się wciągać w dyskusje, ucinam rozmowę krótko i dobitnie, ignoruję kolejne wiadomości. Taka droga okazuje się być dla mnie najlepsza. Nie daję się wciągnąć w tę gierkę, bo toksyczna osoba zawsze będzie wymuszała moją uwagę, stawiała siebie na pierwszym miejscu i wzbudzała we mnie poczucie winy. Ona nie robi miejsca na normalny dialog. Zamiast nich gustuje w słownych przepychankach i nie przestanie, dopóki nie przyznasz, że ma rację. Nie daj się sprowokować. Krótko i zwięźle poinformuj o swoich granicach i utnij temat. Bez dyskusji. Napisz koleżance, która zarzuca Ci, że o niej nie pomyślałaś jadąc na wakacje z tą drugą, że sobie nie życzysz tak prowadzonej rozmowy, że nie masz potrzeby tłumaczenia się z tego jak i z kim spędzasz wakacje, i że nie masz w sobie miejsca na tego typu sytuacje. Taka osoba na pewno będzie chciała dyskutować w nieskończoność, chętnie obrzuci Cię błotem. Nie daj się wyprowadzić z równowagi. To są czasem naprawdę trudne sytuacje, bo po drugiej stronie masz osobę, którą do tej pory uważałaś za bliską. To, że ktoś jest Ci bliski, nie oznacza, że nie ma na Ciebie destrukcyjnego wpływu. Czasem lepiej się rozstać. Jak to mawia moja znajoma – z przyjaciółmi też się czasem zrywa. Tak samo jak z chłopakiem. To naprawdę nie oznacza, że jesteś egoistką, że jesteś samolubna. Czasami w życiu, świadomym życiu przychodzi taki moment, kiedy dostrzegamy, że nie chcemy już niektórych ludzi i ich wpływu na nas. To naturalne, a dostrzeżenie tego to już połowa sukcesu. NIE OBWINIAJ SIĘ Toksyczni ludzie zrzucają swoje frustracje i niepowodzenia na innych. Wciąż szukają atencji, tworzą niepotrzebne konflikty i stresujące sytuacje. Każdą rozmowę pokierują tak, by być w centrum uwagi jako ofiara. Czasami takie osoby naprawdę mają w życiu słaby moment i mnóstwo problemów i zaczynają gadać jak w „szajbie”. To tak jak z tą reklamą, w której pada hasło „nie jesteś sobą, zjedz snikersa”. Wykaż się zrozumieniem, empatią, powiedz sobie, że ten ktoś ma słabszy moment w życiu i dlatego zachowuje się jak ostatni czub. Nie hejtuj, ale jednocześnie nie pozwalaj sobie wejść na głowę. To nie jest Twoja wina, że ktoś zalicza w życiu kolejne niepowodzenia. Nie jesteś workiem treningowym. Nie musisz pozwalać, by ktoś mógł mówić do Ciebie wszystko, na co tylko ma ochotę, bo ma słabszy dzień. Miałam takiego znajomego, który po poślubieniu swojej żony stał się zupełnie innym gościem. Stał się Panem Punktującym. Było mi bardzo trudno zrezygnować z tej relacji, przepłakałam kilka dni, ale powiedziałam sobie: ok, masz teraz szajbę, poślubiłeś czarownicę, która zrobiła Ci z głowy siano. Gdybyś postanowił znowu powrócić do swojej dawnej formy to ja się z Tobą chętnie wódki napiję, tymczasem żegnam. Drugą formułkę, którą stosuję, na przykład po jakiejś smsowej kłótni, w której ktoś mi zarzuca, że jestem najgorszym człowiekiem świata jest „Dziękuję Ci za wszystkie wspólne lata, za wspólne przygody i fajne dni – to był super czas. Niestety nie mam już w sobie miejsca na Twoją krytykę mojej osoby dlatego musimy się rozdzielić i pójść w swoją stronę. Nie chcę się już z Tobą spotykać, ani kontaktować”. Nie koleguję się z toksycznymi ludźmi. Nie ściemniam, że ich lubię, kiedy tak nie jest. To bez sensu. Nie przeklinam, nie schodzę do tego samego poziomu, co toksyczna osoba, jestem szczera, konkretna i pilnuję swoich granic. Mam do tego prawo. Ty również. W starciu z toksyczną osobą najważniejsze to umiejętnie zarządzać emocjami. MUSISZ SIEBIE POLUBIĆ Ludzie z niską samooceną nie dostrzegają toksycznych w swoim towarzystwie. Zawsze szukają winy w sobie. Dlatego pierwszym krokiem jest polubienie siebie i powiedzenie sobie, że jest się ważnym. Potem ustalenie swoich granic. Masz prawo stwierdzić, że nie zgadzasz się, by teściowa codziennie przynosiła mężowi pomidorową w termosie. Masz prawo nie zgadzać się, by koleżanka w nieskończoność opowiadała Ci o swoich romansach. Masz prawo nie mieć już w sobie miejsca na ciągłe kłótnie z przyjacielem. Jeśli masz problem z akceptacją siebie rekomenduję pójście na terapię. Pisałam o tym w tym wpisie –> POROZMAWIAJMY O TERAPII. Terapeuta pomoże Ci się rozprawić z ciągłym chodzeniem na paluszkach wokół wszystkich, z nieustannym tłumaczeniem się i poczuciem, że jesteś niewystarczająco dobra. Masz wreszcie prawo się porządnie wkurzyć i powiedzieć „Dosyć tego! Od teraz będzie tak jak ja chcę!”. Praca nad poczuciem własnej wartości i zauważenie, które zachowania niektórych ludzi Ci nie pasują to początek porządków w relacjach. OTOCZ SIĘ NAJBLIŻSZYMI To nie jest tak, że jeden toksyczny człowiek może wystawić Ci jedyną słuszną opinię. Pamiętaj, że masz w okół siebie swoich najbliższych: rodzinę, przyjaciół, dzieci. Nawet jeśli jest ich garstka – skup się właśnie na nich. Oni akceptują Cię niezależnie od tego czy przeklinasz czy nie, czy masz muchy w nosie czy też nie. Lubią Cię, lubią Twoje towarzystwo i wspólny z Tobą czas. W ich odbiciu możesz się przyjrzeć. Olej tych, których nie stać na normalną rozmowę i zostaw czas dla tych naprawdę ważnych. Oni nie sprawią, że poczujesz się niewystarczająco dobra. W tej kwestii liczy się jakość, a nie ilość. No dobrze czas chyba na jakieś podsumowanie. Puenta jest taka, że szkoda mi czasu na ludzi, którzy mnie w jakiś sposób nie lubią, których uwieram jak metka w bluzce, a oni dają temu wyraz przy każdej możliwej okazji. Uważam, że niepotrzebnie się wówczas męczymy. Uwielbiam otaczać się ludźmi, przy których czuję się swobodnie, przy których nie muszę nieustannie zastanawiać się czy spełniam ich oczekiwania, czy są zadowoleni, czy może jednak zrobiłam znowu coś nie tak. Ja się już nie zastanawiam. Nie muszę. Ludzie, którzy są mi bliscy na co dzień, kiedy coś jest nie tak mówią mi o tym na bieżąco. Tak byśmy mogli wspólnie to naprawić. Bo wtedy chce się naprawiać! Kiedy możemy normalnie porozmawiać, kiedy każda ze stron jest ciekawa drugiej osoby, jej historii, kiedy jest wzajemne zrozumienie i szacunek do decyzji drugiego człowieka, nawet jeśli tą decyzją jest wyjazd na wakacje z Marysią, a nie Zosią. Masz prawo zrezygnować z relacji z toksyczną osobą pamiętaj o tym. I choć to bywa bolesne to uwierz mi, że poczujesz ulgę. Życzę Ci powodzenia <3
Dodał: administrator Data: 15:55 13-11-2018 Kategoria: Poradniki język polski data wydania 1999 (data przybliżona) kategoria poradniki tytuł oryginału Toxic friends, true friends ISBN 8373112448 słowa kluczowe poradnik, przyjaźń liczba stron 248 Aby pobierać pliki zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. toksyczni book audiobook książki do pobrania chomikuj mp3 Podobne audiobooki do Toksyczni znajomi i prawdziwi przyjaciele - Florence Isaacs Toksyczni panowie - Danielle Steel Adam, wzięty prawnik, bardzo przeżył odejście żony. Milioner Charlie zbyt długo szukał ideału, którego nie znalazł. Znany malarz Gray wikłał się wciąż w toksyczne związki. Teraz trzej przyjaciele uznają tylko przelotne romanse. Po co się angażować? A...
Jak radzić sobie z ludźmi, którzy mogą cię zranić zazdrością, manipulacjami lub samolubstwem? Jak zawiązywać trwałe osobiste i zawodowe przyjaźnie? Kto jest prawdziwym przyjacielem? Książka przynosi odpowiedzi na te pytania, omawia też kwestie przyjaźni z internetu, z teściami, z przedstawicielami przeciwnej płci. Tytuł: Toksyczni znajomi i prawdziwi przyjaciele Autor: Isaac Florence Tłumaczenie: Wiśniewska-Walczyk Anna Wydawnictwo: Wydawnictwo Diogenes Język wydania: polski Język oryginału: angielski Data premiery: 2002-01-01 Rok wydania: 2002 Forma: książka Indeks: 68761288
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie /10 Ocena na 10 możliwych Na podstawie 2 ocen kanapowiczów Opis W książce poruszono problemy: jak radzić sobie z ludźmi, którzy mogą cię zranić zazdrością, manipulacjami lub samolubstwem, jak zawiązywać trwałe osobiste i zawodowe przyjaźnie, kto jest prawdziwym przyjacielem, jak odpowiednio dobrani przyjaciele mogą polepszyć życie samotnej osoby lub małżeństwa, a także uczynić z ciebie lepszą matkę lub lepszego ojca, nawigacja po zdradliwych wodach: przyjaźnie z internetu, z teściami, z przedstawicielami przeciwnej płci. Data wydania: 2001 ISBN: 978-83-7311-244-5, 9788373112445 Wydawnictwo: Diogenes Stron: 248
Toksyczna przyjaźń nie jest jednostronna. Toksyczność zawsze jest podsycana przez obie strony. W niektórych przypadkach dwie osoby zaangażowane w tego typu przyjaźń przejawiają oczywiste zachowania toksyczne. W innych przypadkach jedna osoba jest stroną czynną, a druga druga prawie zawsze ma bardzo niską samoocenę. Prawda jest taka, że toksyczna przyjaźń to nie jest kwestia dobra i zła, lecz raczej nieadekwatnych i niszczących relacji i wzajemnego wschodniej Azji powtarzają maksymę, która może wydawać się bardzo oczywista, ale zawiera wielką mądrość: „Podobieństwa się przyciągają”. Jeśli chodzi o relacje międzyludzkie, świadomie lub nieświadomie, szukamy i przyciągamy tych, którzy mają mocne i słabe strony podobne do zdarza się, żeby ktoś o silnym stanie psychicznym angażował się w bardzo neurotyczną lub toksyczną relację. To raczej niska samoocena i ciągłe poniżanie lub surowe traktowanie w dzieciństwie sprzyja nawiązywaniu toksycznych przyjaźni.„To, co sprawia, że przyjaźń jest nierozerwalna i podwaja jej urok to uczucie, którego brak w miłości: pewność”. -Hororé de Balzac-Nie ma ludzi tak bardzo nieatrakcyjnych, że trzeba od nich uciekać. Z drugiej strony nie ma także ludzi doskonałych, którzy nigdy nie popełniają błędów lub nie mają cech wymagających poprawy. Toksyczna przyjaźń jest destrukcyjna i obie strony dodają do niej chodzi o zmianę relacji. Innym razem nie ma innego wyboru, jak tylko zerwać kontakt. Ważne jest, aby nauczyć się rozpoznawać oznaki, które świadczą o nieodpowiednim związku. Poznaj kilka z przyjaźń to częste ubliżanieToksyczna przyjaźń to powszechny rodzaj relacji wśród osób o niskim poczuciu własnej wartości. Jednym z najbardziej szkodliwych aspektów tego typu relacji są uwłaczające komentarze, które nie są wyrażone wprost, ale raczej zostały wypowiedziane otwarcie, prawdopodobnie doprowadziłoby to do powstania dystansu. Dlatego toksyczni przyjaciele stosują wyrafinowanie, ironię, sarkazm i rzeczywistości treść tych komentarzy jest agresywna. Ich celem jest zbagatelizowanie wartości drugiej osoby lub jej osiągnięć. Toksyczna przyjaźń charakteryzuje się ciągłą ambiwalencją: jedna osoba jest jednocześnie przyjacielem i wrogiem. Jednocześnie istnieje bliskość i typowa dla tego rodzaju podwójnej gry relacji jest ukryta krytyka, która ma utrzymać tę podwójną grę. Na ogół krytyka płynie z obu stron i w ten sposób nigdy nie gaśnie. Obie osoby ranią się nawzajem, ale potrafią to czy wina przez współudział?Są przyjaźnie, w których zawsze łamie się jakiej reguły. Dzieje się tak, gdy relacja opiera się na spożywaniu alkoholu lub innej uzależniającej substancji. Zdarzają się również przypadki, w których kontakty są utrzymywane w celu zatuszowania niewierności, uniknięcia zobowiązań lub nadmiernych ekscesów. Jest to jasny przykład pomagania i podżegania do pozostawania w złym to toksyczna przyjaźń, ponieważ „przyjaciel” jest jedynie środkiem do kontynuowania zachowań, które są dalekie od pozytywnych. Żadna ze stron nie jest zainteresowana dobrem drugiej osoby. Ci ludzie po prostu wykorzystują się nawzajem, aby uwydatnić niewłaściwe aspekty swoich rodzaj przyjaźni zwykle kończy się, gdy jedna ze stron chce poprawić swoje życie. W takiej sytuacji często dzieje się tak, że druga osoba próbuje wszystkiego, aby temu zapobiec, ponieważ w przeciwnym razie pozostanie bez towarzysza swojego toksycznego czujesz się źleNiewątpliwym znakiem, że Twój związek to toksyczna przyjaźń jest uczucie, które pozostaje po spędzeniu czasu z tą drugą osobą. Pewnie czasem dostrzegasz swego rodzaju ciężkość. Czujesz emocjonalne wyczerpanie. Możesz odczuwać nawet rozdrażnienie, mimo że nie umiesz jednoznacznie określić przyczyny. Równie możliwy jest smutek i poczucie pojawia się cała sieć łączących się ze sobą nieświadomych objawów. Z ich powodu czujesz się źle po spotkaniu z tą osobą, a jednak, o dziwo, nie potrafisz zakończyć przyjaźni z nią. Związek między Wami jest neurotyczny i opiera się na nieświadomych uczuciach lub pragnieniach. Prawda jest taka, że wszystko to sprawia Ci ból, ale masz poczucie, że nie jesteś w stanie uniknąć powtarzania tego samego kręci się wokół negatywnej wizjiSą przyjaciele, którzy spotykają się i zawsze przekazują sobie negatywne opinie. Czasami jest to zjadliwa krytyka innych ludzi. Tego typu toksyczna przyjaźń żywi się plotkami, intrygami i oszczerstwami wobec innych. Toksyczni przyjaciele posiadają punkty widzenia, które umniejszają zasługi innych ludzi i podsycają istniejące konflikty. Wzmacniają nawzajem swoje postawy i łączą je w jedną silną toksyczną innych przypadkach atmosfera jest gęsta od skarg. Nie chodzi o szukanie powodu do płaczu. Bardziej polega to na walce o to, kto jest najbardziej nieszczęśliwą ofiarą lub o wzajemne wzmacnianie poczucia bycia ofiarą. W tym przypadku toksyczna przyjaźń to sposób na rozmyślanie nad trudnościami życiowymi i rozpaczanie nad nimi. Nie pojawia się jednak chęć poradzenia sobie z tymi wzajemnościZdrowa przyjaźń opiera się na wzajemności i jednak ludzie, którzy szukają przyjaciół tylko po to, aby żądać od nich różnych rzeczy lub o nie prosić. Uważają się za ludzi, którzy wiele potrzebują od innych. I, idąc dalej tym tokiem myślenia, inni mają domyślny obowiązek spełniania ich wielu przypadkach te osoby nie zdają sobie sprawy ze swojego zachowania, ponieważ uniemożliwia to ich egocentryzm. Brak wzajemności objawia się na przykład gdy tylko jedna osoba mówi, a druga może tylko gdy jedna ze stron uważa, że jej problemy są niewątpliwie ważniejsze i mają wyższy priorytet niż drugiego człowieka. Wtedy często zdarza się, że gdy ktoś ma kłopoty, ich przyjaciel znika. Można na niego liczyć tylko wtedy, gdy wszystko idzie przyjaźń bierze znacznie więcej, niż daje. Właściwie to ma niewiele wspólnego z przyjaźnią. Być może w rzeczywistości istnieje wzajemna relacja, ale sposób jej funkcjonowania i przeżywania szkodzi obu osobom. Problemem jest nie tylko druga osoba, ale także ta, która pasywnie toleruje tego typu upodabniamy się nieco do osób, z którymi spędzamy czas. Jeśli naszym celem jest być coraz lepszym człowiekiem, aby rozwijać się i chronić nasze dobro, ważne jest, abyśmy wybrali typ ludzi, z którymi połączy nas prawdziwa dzięki uprzejmości Amèlie FontaineTo może Cię zainteresować ...
toksyczni znajomi i prawdziwi przyjaciele